Okna są a drzwi zaraz będą...
Witam,
Jak kraj długi i szeroki mrozy ustąpiły, pogoda się poprawiła i nastrój inwestorów również bo ekipa od okien przyjechała na motaż. Serce się raduje że są jeszcze ludzie którzy dotrzymują terminów, obiecale że będą i są a nie że tylko obiecali jak niektórzy inni tacy. Na budowie zrobił się hałas, montaż okien trwa, tu wiercą tam wióry lecą, dzieje się nareszcie coś się dzieje. Pierwsze dwa dni montaż ram, w sumie nic ciekawego ale za to trzeci dzień...nadciągnęło wsparcie sprzętu cięzkiego. 9 rano podjeżdża naczepa podczołgowa a na niej żółte coś wielkości czołgu więc już jest z górki, jednak będzi się działo. Chwilę potem przyjeżdza sprzęt który z chirurgiczną precyzją umożliwia włożenie szyb w ramy i jak to mówią w dzisiejszych czasach...MAMY TO !!!
Po założeniu okien w srodku zrobiło się bardziej domowo. Widok za okna...jak już zrobimy trawnik, taras, posadzimy drzewka... powinno być pięknie.
Na tą chwilę uważamy że warto było dołożyć trochę do tych okien ale kiedy się wprowadzimy to się dopiero okaże jak jest naprawdę :)
P.S. Do mycia tych okien przewidziano myjkę jednego ze znanych producentów sprzętu myjąco-czyszczącego :))